Nagie zdjęcie 10-latki usunięte z wystawy. Kontrowersyjne zdjęcie nagiej Brook Shields, wykonane, kiedy aktorka miała 10 lat, zostało usunięte z wystawy w brytyjskim muzeum sztuki nowoczesnej Tate Modern. Ekspozycją zajął się Scotland Yard. Szykował się skandal. Zdjęcie 10-letniej Brooke Shields wykonał Richard Prince.
Dwie 16-latki zginęły pod kołami pociągu. Miasto wstrząśnięte tragedią. Były duże opóźnienia na kolei. Z informacji, które podają policja i straż pożarna, wynika, że do tragedii doszło w piątek około godziny 20.30. Dwie szesnastolatki wpadły pod pociąg towarowy na torach między przejazdem kolejowym przy ul. Batalionów
Nagie zdjęcia 13-latki z powiatu kościerskiego były rozpowszechnianie w sieci. Zatrzymano 3 osoby Na podstawie zebranych dowodów usłyszał on zarzut rozpowszechniania wizerunku nagiej
Patrząc na te gwiazdy, aż nie sposób uwierzyć, że już dawno wkroczyły w tzw. trudny dla kobiety wiek. Susan Sarandon, Catherine Deneuve i Glenn Close wciąż zachwycają urodą i stylem.
.
Please verify you are a human Access to this page has been denied because we believe you are using automation tools to browse the website. This may happen as a result of the following: Javascript is disabled or blocked by an extension (ad blockers for example) Your browser does not support cookies Please make sure that Javascript and cookies are enabled on your browser and that you are not blocking them from loading. Reference ID: #b0050c4b-1431-11ed-b224-5247636b5146
Na fotce jest twarz i piersi 16-latki. Sama ją zrobiła i trzymała w telefonie. Uczniowie ją rozpowszechnili. - Prawie cała szkoła je widziała - mówią. Zarzuty w tej sprawie może usłyszeć nawet kilkadziesiąt osób!16-latka mieszka na wsi. Uczy się w pierwszej klasie Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego w Strzelcach (popularnie zwane technikum). Ma długie włosy, kolorowe ciuchy, jest nieco speszona. Widać, że sprawa ciągle w niej siedzi. - Te wysyłanie sobie zdjęć nie jest dla mnie miłe - ucieka wzrokiem (cała rozmowa poniżej - red.).Policjanci otrzymali zgłoszenie w tej sprawie pod koniec zeszłego tygodnia. - Kilkanaście dni temu w czasie zajęć wuefu jedna z uczennic opiekowała się telefonami komórkowymi ćwiczących. Przeglądnęła telefon pokrzywdzonej. Znalazła tam zdjęcie jej nagiego ciała i przesłała je na telefony innych uczniów. Czytaj też: Surowsze kary za pedofilię i publikowanie nagich zdjęćCzęść z nich wysłała je do kolejnych znajomych - opisuje Andrzej Węglarz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach. Pięciu uczniów już usłyszało w tej sprawie zarzuty, bo za rozpowszechnianie wizerunku nagiej osoby bez jej wiedzy grozi nawet do pięciu lat Z pozyskanej wiedzy i bilingów wynika, że takich osób z zarzutami będzie znacznie więcej. Na pewno kilkanaście, a być może nawet kilkadziesiąt - tłumaczy Węglarz. Dodaje, że po pierwszych interwencjach policji w tej sprawie, wielu uczniów zaczęło opuszczać Nie ma to znaczenia, kto pierwszy wysłał zdjęcia, a kto robił to później. Każda z tych osób zrobiła dziewczynie krzywdę. Na pewno nikt z powielających nie chciałby być na jej miejscu - mówi Małgorzata Czaplewska-Pacała, prokurator rejonowy ze też: Internetowa miłość Moniki zamieniła się w piekło. Chłopak umieścił jej nagie zdjęcia w internecieZałamany historią jest dyrektor szkoły Jan Krzyszewski. - Na pewno osoby najbardziej winne dostaną naganę, a może nawet zostaną usunięte ze szkoły - uczniów z tej szkoły tak komentuje sprawę: - Co to za pomysł, żeby sobie robić takie zdjęcia? To głupota tej dziewczyny. Ale z drugiej strony, nikt nie powinien ich 16-latki to miły, rozmowny mężczyzna. Matka 16-latki jest w pracy za granicą. - Co ja będę ukrywał, moja córka nie jest aniołkiem. Ale z drugiej strony nie jest też złym dzieckiem, nie mam z nią jakichś problemów. Próbowała już papierosa i takie tam. Ale robienie sobie takich zdjęć jest zwykłą głupotą. Teraz musi przełknąć "żabę", którą sama stworzyła - mówi ojciec. Dodaje, że córka nie jest sprawą specjalnie załamana, w domu prawie nie rozmawiają na ten temat. 16-latka napisała matce o tym przez Zgłosiłem sprawę na policję, bo chciałem, żeby te zdjęcia zostały skasowane i, żeby wyszły z obiegu. Ja nie jestem za karaniem tych osób, które je rozsyłały. To była po prostu głupota z ich strony i tyle - komentuje spokojnie Onichowska, psycholog z Centrum Diagnozy, Terapii i Edukacji Mentis w Gorzowie, uważa, że na 16-latce dokonano pewnego rodzaju gwałtu. - Tu nie jest winna technologia. Po prostu dzieciom i młodzieży brakuje szacunku do ludzi i nie potrafią się wczuwać w uczucia innych. Takie rzeczy wynosi się z dzieciństwa - nagle nie da się zapomnieć o tym wszystkim- To jest moja prywatna sprawa, co trzymam w telefonie - mówi 16-latka, której nagie zdjęcia rozpowszechniono w Co myślisz o tym, że uczniowie rozpowszechniają twoje półnagie zdjęcia?- Nie jest to dla mnie miłe. Nie powinni tego robić. To jest z ich strony... (chwila ciszy) To jest z ich strony Czy powinni być ukarani?- Na pewno powinna być ukarana dziewczyna, która pierwsza wysłała te zdjęcia. No, bo to od niej wszystko się zaczęło. Źle się zachowała. Gdyby nie ona, nikt nie miałby tych zdjęć. A pozostałe osoby, które wysyłały je dalej, powinny być ukarane w mniejszym stopniu, choć też nie powinny tego A gdyby do ciebie dotarło zdjęcie półnagiej koleżanki?- Na pewno zachowałabym je dla siebie i nie rozpowszechniała Rozmawiałaś już z koleżanką, która pierwsza puściła zdjęcia w eter?- Tak. Przeprosiła mnie. Niby rozmawiamy ze sobą, ale cały czas mam do niej żal. Tak nagle nie da się zapomnieć o tym Niektórzy mówią, że to częściowo twoja wina, bo ty sama zrobiłaś sobie te zdjęcia, a później trzymałaś je w To jest moja prywatna sprawa, co trzymam w telefonie i nikogo to nie powinno obchodzić. Poza tym nikt nie powinien grzebać w mojej komórce bez mojej Dziękuję.
Tytułowe zagrożenie nie ma tylko teoretycznego charakteru, bo wiadomość dotycząca seksu, wysłana do młodszego kolegi, skończyła się dla 16-latki wpisem do rejestru pedofilów, i to mimo tego, że sąd udzielił jej jedynie upomnienia. Aby dane dziewczyny zniknęły z rejestru, musiał interweniować Rzecznik Praw Obywatelskich. Czytaj: Nastolatka usunięta z rejestru pedofilów - po interwencji RPO>> Sexting powszechny wśród nastolatków Każdy, kto czytał jakikolwiek poradnik o bezpieczeństwie w internecie, wie, że rozsyłanie "nagich fotek" czy niezbyt przyzwoitych filmów, może się źle skończyć. Mimo to, nie jest to rzadka forma internetowego flirtu i wcale nie stosują jej wyłącznie dorośli - takie treści utrwalają i rozsyłają również nieletni, mimo że kodeks karny penalizuje takie zachowanie. Według badań prowadzonych w USA w pierwszej dekadzie XXI wieku, w przypadku nagabywania dzieci w celach seksualnych - około 42 proc. sprawców takich zachowań było ich rówieśnikami. Blisko 20 proc. nastolatków przesyłało lub udostępniało swoje nagie lub prawie nagie zdjęcia, w tym także filmy video, mimo, że zdecydowana większość badanych - 75 proc. - zdawała sobie sprawę z negatywnych lub potencjalnie niebezpiecznych konsekwencji sextingu. Stosunkowo duża grupa - 25 proc. dziewcząt i 33 proc. chłopców - przyznała, że udostępniano im nagie lub prawie nagie zdjęcia przeznaczone dla kogoś innego. Ponad połowa dziewcząt udostępniała lub przesyłała treści o charakterze seksualnym - wiadomości tekstowe, zdjęcia i video na skutek presji wywieranej przez chłopców (przy czym na taką presję ze strony dziewcząt wskazywało 18 proc. chłopców), zaś blisko 25 proc. (23 proc. dziewcząt i 24 proc. chłopców) nastolatków wskazywało na presję ze strony kolegów i koleżanek. Co trzeci nastolatek otrzymuje takie przekazy Z kolei jak wynika z polskich badań, z 2014 roku, przeprowadzonych przez Fundację Dzieci Niczyje na losowej próbie 503 nastolatków w wieku 15-19 lat, 11 proc. nastolatków (14 proc. dziewcząt i 8 proc. chłopców) przesłało lub udostępniło w sieci zdjęcia lub filmy, przedstawiające ich nago lub prawie nago, zaś 34 proc. nastolatków (29 proc. dziewcząt i 40 proc. chłopców) takie materiały otrzymało (blisko 9 proc. nastolatków wysyłało i otrzymywało nagie lub prawie nagie zdjęcia i filmy), przy czym w przypadku 48 proc. dzieci (38 proc. dziewcząt i 54 proc. chłopców) – materiały te przedstawiały osobę, którą znają. Także badania z 2016 r. przeprowadzone na grupie nastolatków między 11 a 17 rokiem życia, pochodzących z pięciu europejskich krajów (Anglia, Bułgaria, Cypr, Norwegia i Włochy) wskazują, że sexting (forma komunikacji elektronicznej, w której przekazem jest seksualnie sugestywny obraz lub treść) dotyczy dużego odsetka dzieci. Między 6 proc. (Cypr) a 44 proc. (Anglia) dziewcząt udostępniało lub przesyłało nagie lub prawie nagie zdjęcia, bądź wiadomości o seksualnym charakterze, między 9 proc. (Cypr) a 49 proc. (Anglia) tego typu materiały otrzymywało. Wśród chłopców: między 15 proc. (Cypr) a 32 proc. (Anglia) wysyłało lub udostępniało tego typu materiały, zaś między 20 proc. (Cypr) a 47 proc. (Anglia) – otrzymywało. Czytaj: Od ośrodka wychowawczego po więzienie - wadliwy system psuje dzieci>> Surowa kara nie pomaga Cześć prawników ocenia, że obowiązujące przepisy kodeksu karnego nie zapewniają dziecku wystarczającej ochrony przed wykorzystaniem seksualnym - dzieje się tak dlatego, że przepisy zwykle chronią osoby poniżej 15. roku życia, czyli poniżej wieku przyzwolenia. - A nawet w przypadku małoletnich powyżej tego wieku, zdolność do obiektywnej oceny przede wszystkim długofalowych skutków angażowania się w zachowania o charakterze seksualnym, w szczególności związane z prezentowaniem nagości (zwłaszcza w przekazie teleinformatycznym), jest w naturalny sposób ograniczona, ze względu na stopień rozwoju psychofizycznego i społecznego. Prawo karne powinno zapewniać szczególną ochronę także tym dzieciom - mówi w rozmowie z dr Małgorzata Skórzewska-Amberg z Akademii Leona Koźmińskiego. I dodaje, że choć jest zwolennikiem zdecydowanych reakcji na naganne zachowania seksualne, których sprawcami są małoletni, w tym także rozszerzenia katalogu zachowań uznawanych za naganne, to reakcje takie nie powinny być ujmowane na zasadzie odpowiedzialności karnej. - Najważniejsza jest szeroka edukacja - nie tylko młodzieży, ale także dorosłych – rodziców, wychowawców i całego społeczeństwa. Istotne jest pokazanie potencjalnie niebezpiecznych następstw pewnych zachowań, szczególnie, że przykładów, także tragicznych, jest dużo. Niezwykle istotne i skuteczne - moim zdaniem - jest też konsekwentne egzekwowanie określonych reguł zachowania nawet w przypadku najdrobniejszego ich naruszania, w tym przede wszystkim stanowcze reakcje rodziców i szkoły - mówi dr Skórzewska-Amberg. Dodaje, że reakcja powinna być stanowcza, bo sexting może być wstępem do przemocy rówieśniczej. Za "nagie fotki" przed sąd Według art. 202 par. 4 kodeksu karnego osoba, która utrwala treści pornograficzne z udziałem małoletniego, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Tu ograniczenia, jeżeli chodzi o wiek nieletniego, nie ma. - Przepis ten obejmuje treści dotyczące osób do ukończenia 18 roku życia. Mocą nowelizacji kodeksu karnego z kwietnia 2014 r. zmodyfikowano art. 202 par. 4 i zakazano utrwalania treści pornograficznych z udziałem małoletniego, a zatem również osoby w wieku 15-18 lat. Wcześniej było wskazane „małoletniego poniżej lat 15 - wyjaśnia adwokat Klaudia Dzieweczyńska z kancelarii Sommerrey&Partners Kancelaria Radców Prawnych Karane jest także wykorzystanie utrwalonych treści z udziałem małoletniego - tu w grę wchodzi art. 202 par. 3 kodeksu karnego . - Rozsyłanie „nagich zdjęć koleżanki całej klasie” co do zasady jest penalizowane, jednakże należy także pamiętać, że zgodnie z art. 10 kodeksu karnego - na zasadach określonych w tym kodeksie odpowiada ten, kto popełnia czyn zabroniony po ukończeniu 17 lat. Chyba, że przestępstwo zawarte jest w katalogu z art. 10 ust. 2 kodeksu karnego, a to nie jest. Tym samym, nieletni będzie odpowiadał na postawie przepisów ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich - tłumaczy prawniczka. Za sexting do rejestru Ale na samym ukaraniu sprawa się nie skończy - dane osoby skazanej za to przestępstwo mogą trafić do Rejestru Sprawców Przestępców na Tle Seksualnym. A nie jest to baza danych, w której ktokolwiek chciałby się znaleźć - może to mocno utrudnić choćby znalezienie pracy. Zgodnie z prawem nie ma przeszkód, by do rejestru wpisany został nieletni, nie ma też przeszkód, by do bazy trafiła osoba, wobec której warunkowo umorzono postępowanie. - Orzekając o odpowiedzialności w sprawie o przestępstwo seksualne, w szczególnie uzasadnionych przypadkach sąd może orzec o wyłączeniu zamieszczenia danych o osobie np. ze względu na ochronę życia prywatnego lub inny ważny interes prywatny pokrzywdzonego lub jego osób najbliższych, a zwłaszcza dobro małoletniego pokrzywdzonego, lub gdy zamieszczenie danych spowodowałoby niewspółmiernie surowe skutki dla takiej osoby - mówi adwokat Klaudia Dzieweczyńska. Nie zawsze jednak sąd weźmie to pod uwagę. Według dr Małgorzaty Skórzewskiej-Amberg, nastolatki w żadnym wypadku nie powinny trafiać do rejestru przestępców seksualnych. - Choć osobiście uważam, że w wielu wypadkach kontakty o charakterze seksualnym między nastolatkami powinny rodzić odpowiedzialność prawną, to jestem absolutnie przeciwna możliwości wpisywania ich do Rejestru - mówi. Nastolatki trafiają do rejestru z automatu A przypadki wpisania nieletniego na listę sprawców przestępstw seksualnych się zdarzają. Prof. Agnieszka Grzelak, zastępca dyrektora Zespołu Prawa Konstytucyjnego w Biurze RPO przyznaje, że do Rzecznika wpływają pojedyncze sprawy dzieci, które odpowiadają na podstawie ustawy o postępowaniu w sprawie nieletnich, właśnie w związku z przesyłaniem np. treści o charakterze pornograficznym. - W takich sytuacjach sądy rodzinne stosują wobec nieletnich środki wychowawcze lub poprawcze. W jednej z tych spraw sąd udzielił dziewczynce upomnienia i uznał, że nie jest to sprawa o poważnym kalibrze. Ale – i stąd skarga do Rzecznika – nie uwzględnił przepisów ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom na tle seksualnym i nie wziął pod uwagę tego, że w takim przypadku przy zastosowaniu środków poprawczych lub wychowawczych, dane nieletniego niejako z automatu trafiają do rejestru sprawców przestępstw seksualnych (zwanego potocznie rejestrem pedofilów). I pozostają tam do 10 lat po ukończeniu pełnoletności. RPO do tej sprawy przystąpił i ostatecznie dane dziecka zostały z rejestru usunięte – mówi. I wyjaśnia, że istotny jest tu właśnie wspomniany już przepis, który umożliwia sądowi odstąpienie od wpisywania sprawcy do rejestru. - To jest ta przesłanka, na którą RPO powołał się, przystępując do tego postępowania. Chodziło właśnie o rozważenie przez sąd niewspółmiernie surowych skutków dla dziecka, które z jednej strony otrzymuje upomnienie, a z drugiej strony znalazł się w rejestrze – dodaje Agnieszka Grzelak. RPO wnioskował do ministra sprawiedliwości o zmiany w ustawie i rozważenie odwrócenia logiki stosowania przepisów w tym zakresie, w odniesieniu do nastolatków. Obecnie tryb jest taki, że dane dotyczące także nieletnich, wobec których prawomocnie orzeczono środki poprawczo-wychowawcze, trafiają do rejestru z mocy prawa. Wypisanie z rejestru można z kolei orzec na podstawie artykułu 9 wspomnianej ustawy. W ocenie RPO generalnie dane nieletnich nie powinny być wpisywane do rejestru, chyba że sąd orzekłby inaczej. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.
zdjęcia nagiej 16 latki